Szewczyk
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:06, 05 Cze 2007 Temat postu: Ina cz.1 "Narodziny" by Szewczyk |
|
|
Narodziny
Ina była wysoką brunetką o zielonych kocich oczach i długich ponętnych rzęsach. Nie była typem anorektycznej modelki, kształty miała dojrzałe, kobiece. Jej biodra były szerokie, brzuszek lekko zaokrąglony, biust można powiedzieć, że kolosalny. Dydki były jędrne i okrągłe, zakończone długimi sutkami, które cały czas stały na baczność, jak żołnierze na warcie.
Była to niewiasta, która potrafiła zwrócić na siebie uwagę samców, zawsze elegacko ubrana, pachnąca jaśminem i delikatnie tytoniem, od śmierci męża paliła dużo cienkich kobiecych papierosów.
W piątkowy wieczór Ina wróciła, bardzo poźno do domu, była na spotkaniu z koleżankami z kancelarii, które odbywało się w pełnym przepychu Gdańskim lokalu. Mocno zaprawiona winem pochodzącym z winnicy Chateau Durand-Laplagne z Bordeaux, z brzuchem pełnym strawionego Kurczak w łagodnym sosie indyjskim z serem, sama w pustym mieszkaniu, cisneła tymi słowami w nicość - „Głupie kurwy!!!”
Ina czuła, że nie może tak dłużej żyć, nieuprawiała miłości od czasu tragicznego wypadku, zawsze jak była w stanie upojenia alkoholowego, pragneła znaleść się u siebie w domu w sypialni i pieścić siebie samą.
Dziś też miała na to ochote, nawet większą niż zazwyczaj, jednak nagle poczuła, że nieczuje się najlepiej, coś jej zaszkodziło, udając się w strone toalety wyszeptała:
„Cholerny kurczak w łagodnym sosie, łagodny sos, dobre mi to, pewnie jakiś hindus go doprawił, moze czymś od siebie, może jeszcze … Ałłłłaaaa… Ał …”
Nie była w stanie dokończyć zdania. Czuła ból brzucha, ale czuła też podniecenie, chciała już być w pokoju i zabawiać się. Otwiertając drzwi do łazienki, pomyslała :
„Hmm, przecierz mogę załatwić dwie potrzeby na raz, wiem to trochę obleśne, żeby zabawiać się kiedy z mojej pupci będzie wychodzić na świat kupa, ale czemu nie…”.
Ina odpaliła papierosa, pijackim ruchem zsuneła z siebie spodnie, zaciągneła się mocno, już siadając na sedesie, pieściła swoją łechtaczkę, palcem prawej dłoni, w tym samym czasie w pustej łazience rozległ się dzwięk puszczanych gazów. Siedzącz z szeroko rozchylonymi nogami na muszli klozetowej, oddawała się rozkoszy, była tak napalona, że zapomniała o tym, gdzie jest.
Palec już jej nie wystarczał zaczeła dotykać swoją wagine całą dłonią, nagle na skórze poczuła, przyjemne ciepło. Mocz spływał na jej łapke, to podnieciło ją jeszcze bardziej. Dłoń zaczeła wędrować w strone mniejszej dziurki, gdy nagle, odbyt otworzył się jak wrota średniowiecznego zamku, a z niego eksplodowało rzadkie łajno, które rozprysneło się na cały sedes i jej już mokrą od uryny ręke.
Ina przestraszyła się, pozostając cały czas rozpalona, jednak lęk był silniejszy, jej łapka afektywnie powędrowała w strone ust.
Ina poczuła smak swój, zaczeła lizać palce, nagle ogarnoł ją orgazm jakiego nigdy wcześniej nie zaznała.
Podekscytowana, wiedziała, że odkryła coś nowego…
CDN (może)
Opowiadanie by Szewczyk
Post został pochwalony 0 razy
|
|